pisarski cech ślusarski w internecie

Lillianne · ślusarz

Nie tylko wyjazdy, ale też różnorakie zajęcia, umilanie sobie czasu, czy też zwyczajne byczenie się przed telewizorem^^

U mnie to wygląda mniej więcej tak:
*wyjazdy- w lipcu nad morze, w sierpniu do Norwegii
*pisanie- opowiadanie do zbioru, kontynuacja powieści oraz, tradycyjnie już, teksty do @-Sportu
*przeprowadzka do stolicy i wszystko, co z powyższym związane
*szlajanie się po mieście, w towarzystwie lub bez
*czytanie wszystkich książek, na które nie miałam czasu przez ostatnie dziesięć miesięcy
*żużel <3 w TV bądź na żywo :)
*co tam jeszcze zdołam wymyślić

A jak to wygląda u Was?

Yoanna · ślusarz

W skrócie:

* Wyjazd do Londynu na wymianę. Haha, już widzę samą siebie, u obcej rodziny, próbującą się porozumieć z nimi na migi... Oby mieli przystojnego syna ^^ A jeśli nawet nie, to i tak kilka razy odwiedzę Harrodsa dla osłody =)

* Grecja. Niby jadę z rodzicami, ale wiecie, jak to jest ^^ Nie mogę się wrost doczekać, Grecy są tacy p rzystojni ^^ No i gdzie można zyskać piękniejszą opaleniznę? =)

* Napewno masa wyjazdów z ZHP. Takie tam... na pięć dni pod namioty do Pcimia Dolnego, albo na trzy do szkoły w Racławówce... Jedyne wyjazdy, które w pełni opłacam sobie sama - koszt: 15 zł góra ^^

* Przygotowania do liceum, w tym też i psychiczne =) Ale jak zwykle, co roku zajmuje mi trochę czasu robienie kolaży na okładkach zeszytów, kompletowanie nowego piórnika, a i zamierzam trochę nadgonić materiał, przynajmniej z matmy i fizyki. Wiem, boskie zjęcia, ale prawda jest taka, że to własnie na wakacjach lubię się uczyć ^^ Nie mogę tak bezużytecznie spędzać dnia, co to - to nie.

* Praca jako wolontariuszka w szpitalu. To mi dobrze zrobi. Oby mnie przydzielili na oddział dziecięcy ^^ Kocham małe dzieci. Ale nie będę narzekać, jak mnie przydzielą gdzie indziej. Chociaż to mało prawdopodobne, pomocnicy są właśnie potrzebni najczęściej przy dzieciach.

* Ponieważ przeskakuję cały jeden rok nauki i w następnym zdaję FCE... Trza trochę nadgonić materiał. Cały rok... Cały podręcznik, na poziom 9ty. Uch. Nie cierpię gramatyki.

* Oczywiście wypady do kina, na rowery, rolki, do Bratkowic nad pobliskie jeziorko ^^ I te nocne romantyczne spacery deptakiem 3go maja...

* Sephora!

* Pisanie? Stawiam pytajnik, bo nie jestem pewna, ale się postaram. W roku szkolnym już napewno nie będzie czasu...

To chyba na tyle, z tych ważniejszych pozycji. Chciałabym dobrze spędzić te wakacje, choć nie wiem, czy jest coś w stanie przebić poprzednie ^^

Lillianne · ślusarz

Noo, sporo masz tych zajęć :) Ale to dobrze, bo najgorsze, co może być, to nuda w wakacje^^

cfxgfg · ślusarz

Hmmm, u mnie mniej więcej:

- pisanie (dużo, dużo i jeszcze więcej)

- czytanie (jak wyżej - oczywiście wszystko z półki thriller, horror)

- wyjazd nad morze

- przygotowania do nowej budy

- ciuchowe zakupy

- wyjazd do kuzynki, potem do kumpeli

- nauka obsługi jakiegoś programu graficznego i kurs html

- jakieś ciekawostki w formie... eee... no, coś tam się wykombinuje :)

- pisanie do zbioru

bosie · szlifujący się

Hm, hm.
No to tak:
A) czytanie, nadrobic trzeba, troche poradnikow, co najmniej piec pozycji po angielsku (jezyk, jezyk!), Szekspira, fantastyke, kryminalow troche, bo nie znam prawie dziedziny, naukowe wszelakie, pism tez (w bibliotece uniwersyteckiej, ah *-*);
B) malowanie - zamierzam nauczyc sie porzadnie malowac, bo farby to nie byly moje klimaty, a znajomosc przydalaby sie... oczywiscie poza tym ogolne tworzenie;
C) pisanie - opowiadania jednego, scenariusza, opowiadania drugiego i trzeciego (na konkursy d;), listow, sztuki;
D) filmy - trzeba nadrobic lata braku dvd/checi ;)
E) wloczenie sie po miescie w ramach poznawania go i spacerowania, odwiedzanie w miedzyczasie galerii i secondhandow;
F) niemiecki nadrobic, uczyc sie laciny, zaczac moze francuskiego, szkolic angielski (kocham jezyki)
G) nauka gry na gitarze;
H) wyjazd do miejsca x (jeszcze nie wiem, gdzie);
I) tyci gotowania, trzeba sie pozbyc troche akulinarnosci...
J) prace jakas dorywcza sobie znalezc milo by bylo...

i to tak na poczatek.
Yoanno: co to jest FCE? I ktory rok przeskakujesz? ;)

Amfa · ślusarz

u mnie zapowiada się to tak:
1) pisanie - coś do zbiorku, coś na bloga
2) zaraz po zakończeniu roku wyjazd do Kanady - w końcu zobaczę ciotkę, która zmyła się stąd jakieś osiem lat temu, no i szlifierka mojego słabego angielskiego
3) czytanie - jakoś trzeba zabijać czas, jeśli nie książkami to opowiadaniami(ugh muszę się wziąć w końcu za te oceny na bogu, bo się już sporo uzbierało^^)
4) powrót do domu, a co będzie potem to jeszcze nie wiem, chociaż perspektywa powrotu do mojej gitary jest kusząca*_* w gim trochę brzękoliłam, niestety później brakło czasu, więc mam nadzieję odnowic tą starą znajomość ;)

Tygrysia · wyszlifowany pisarz

Najpierw jadę na obóz jeździecki, potem z rodzicami gdzieś gdzie jest ciepło i można pływać.
Poza tym przeczytam jak najwięcej lektur, pouczę się angielskiego, matmy i fizyki.
Będę jeździć na koniki.
I na rowerze.
I pływać.
I czytać.
I pisać (o ile znajdę Pomysł).

Atropina · ślusarz

Jeśli chodzi o wyjazdy:
- koniec czerwca/początek lipca, na 5 dni do Zakopanego razem z 3 koleżankami z klasy,
- początek lipca (zaraz po powroce z Zakpanego) : Festiwal Kultury Żydowskiej w Krakowie (ach^^ nauczę się tańca chasydzkiego xD i pozwiedzam synagogi i w ogóle to kocham kulturę żydowską^^),
- 15 - 22 lipiec: zlot Wariatów Kreatywnych w Krakowie ^^
- 31 lipiec - 8 sierpień: jadę z dwoma przyjaciółkami do Wysowej Zdrój, w Beskid Niski,
- połowa sierpnia: na dwa tgodnie do babci i dziadka.

Jeśli chodzi o zajęcia:
- błądzenie po Krakowie i Katowicach razem z koleżankami z klasy i dwoma przyjaciółkami w celu zwiedzania uczelni wyższych (ech, trzeba myśleć co po maturze),
- pisanie do zbioru, na bloga i może jeszcze czegoś dowolnego,
- nauka CAŁEJ historii świata i Polski (muszę nadrobić zaległosci przed maturą), języka polskiego i języka angielskiego,
- chyba nauczę się gotować kilka potrwa, bo jak na razie potrafię tlyko zaparzyć wodę na herbatę ;],
- rysowanie - byłam młoda i głupia, przestałam, mimo, że umiałam, teraz może trochę powrócę do dawnej pasji,
- czytanie oczywiście, mam mnóstwo ciekawych pozycji do pożarcia :D,
- przesiadywanie w ruinach zamku w Rabsztynie, który jest niedaelko mojego miasta, dojście oczywiście na nogach - muszę się zabrać za swoją kondycję,
- w związku z kondycją - jogging. Ale chyba ^^ To jeszcze nic pewnego.
- chodzenie spać o 4 nad ranem i wstawanie o 12 w południe,
- grile, jakieś wypady do lokali, takie tam wakacyjne lenistwo i duperele.

cfxgfg · ślusarz

O właśnie, jeszcze filmy i malowanie :)... Zapomniałabym :)...

A tak w ogóle to muszę wytrwać w postanowieniu o ćwiczeniach. Masę mieśniową trzeba - jak by nie było - wyrobić. Będzie super.

Niestety, pewnie nie będę mogła oddać się Najwspanialszej Przyjemności w Życiu, czyt. opalanie się z książką, kartką i długopisem w ręku, ze względu na zapowiadany brak słońca. I coś człowieka regularnie trafia.

Jak by nie patrzeć, dni deszczowe są idealne na wysiadywanie przed kompem i telewizorem. Może wreszcie się czegoś nauczę... :)

Yoanna · ślusarz

Lillianne · ślusarz

Uau, to będziemy trzymać kciuki za Twoje FCE.. :)

A u mnie jeszcze kilka rzeczy:
- obrabianie zdjęć w fotoszopie, już mnie pół klasy o obróbki molestuje^^
- tworzenie TPS-a (jakby ktoś się wybierał na studia do Torunia, to akurat TPS [Toruński Przewodnik Studencki] będzie jak znalazł ;P)
- spędzanie długich godzin na balkonie (zwłaszcza wieczorem)
- wycieczki rodzinne do Ciechocinka, Górska, Świerczynek, Inowrocka i innych takich
- spotkania ze znajomymi
- rysowanie jak najbardziej
- oglądanie filmów też
- ginmastyka, bo w końcu jakoś trzeba wyglądać^^
- dłuuuugie pogawędki na gadaczu
- plan mojego życia *chichot* W końcu mam tylko kilka lat, a roboty sporo ;)
- pisanie listów, maili, ogólnie odnawianie znajomości
-

Sonik vel Dexik · pomocnik ślusarza

Hm.

Codziennie - komputer [szablonowanie, ocenianie, czatowanie, forumowanie, gg-owanie itd.]
Codziennie - próbowanie napisania twora.
Codziennie - czytanie książek.
Trzeci tydzień lipca - Kraków z Sylv i Martą.

Coś więcej? Być może konie, łucznictwo albo inne zajęcie "żeby nie skamienieć", to znaczy zachować zdolność do fizycznego ruchu.

Morgan_Clarie_Le_Fay · nikt potrzebny ani istotny,ot twórcafora

eh, moja plany się abrdzo skutecznie zawaliły. Miałam jechac do Londynu z Erz i do gdamy, ale wyglada na to, ze ani tu, ani tam nie pojade.
jadę na łodke z ojcem pożeglowac na pewno i może jako kadra na obóz magiczny, ale ciii, nei zapeszać :P
Yoanno, zazdrosze wyjazdu na wymiane. Ja sie długo zastanawiałam i doszłam do wniosku, ze wyjechac tak, owszem,a el zaprosić francuza (my mieliśmy wymiany z francuzami) do siebie to juz nie, bo mgoę dostac róznych humorów i co wtedy?

Boshe, wszyscy tu jakies sporty, gimnastki i w ogóle ... łucnzictwo, to jeszcze rozumiem ( i nawet popieram) ale ja tam osobiście sportu NIENAWDZIĘ, chyba że coś takiego "niezwykłego" (czyli broń Boże nie piłka nożna, siatkówka, koszykówka itp)

Sylville · ślusarz

Moje plany:
- spać
- jeść
- pisać
- oceniać
- kuć historię, angielski i wos
- czytać
- odpocząć
- 15-29 lipca odpoczywać wyjazdowo nawet, tydzień w Kraku, tydzień w Zakopanym (; no i może w sierpniu jeszcze Pasym, ale Wariaci jakoś się omykają --'

Ogólnie wiem, że będzie to wyglądać tak: Sylv wstanie w południe, sidzie do komputera, dwie godzinki miną na otrzeźwienie umysłu po śnie, potem może zacznie pisać jakiegoś FF-a, bo to mało uwagi zaprząta, potem przez dom zacznie przewalać się tabun ludzi w liczbie jeden, więc dopiero koło dwudziestej drugiej zacznę myśleć nad pisaniem, koło północy znajdzie się wena, popiszę do drugiej, wyłączę komputer i poczytam jeszcze przed snem... A na naukę i tak czasu zabraknie, jak znam życie (;

Kinga · do wyszlifowania

Hmm no tak:
-koniec czerwca przyjeżdża babunia 8) = new ubranka
-wyjazd do babci=bydgoszcz
-kilka dni w domku (hmm spędzonych na....eee pewnie nadrabianie zaległości w czytaniu gazet :p ehh jakoś tak mam zaległośc 2 miesięczną z tymi gazetkami :p, a może matma i fizyka bo jakoś mi nieidzie)
-obóz tygodniowy
-obóz 2 tygodniowy sportowy poznań)
-dalszy ciąg uczenia się na pamięc romea i juli oraz fausta..ehhh jakioś tak mnie wzieło
-przygotowania do budy
- ii eee nudy :?

***
Giertych jest nadal ministrem edukacji, a swoimi pomysłami chce wytępić w szkole indywidualizm i różnorodność. Chce szarej szkoły z kamerami, a uczniów tylko na wzór weszpolaków.
Zróbmy mu numer i nie przeychodźmy we wtorek do szkoły. Ogłaszamy STRAJK UCZNIOWSKI!
przekaż tą wiadomość do kolejnych osób*** 8)