Napisałam z początku ciekawy dramat ale mam problem z zakończeniem. Jedna sprawa się nie rozwiązuje, wszystko jest jak było niejasne. Jest to kolejna opowiastka o schizofrenicznym malarzu. Spotyka kobietę, a później dzieją się różne perypetie... Tylko co z końcem, ona również zachorowała i są razem w swoim świecie, wszystko dobrze się układa.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach