pisarski cech ślusarski w internecie

Morgan_Clarie_Le_Fay · nikt potrzebny ani istotny,ot twórcafora

oczywiście o ff

magdalena · szlifujący się

Spór o opowiadania ff i ich charakter istnieje chyba od czasu kiedy takowe zaczęły powstawać. Chociaż według mnie ich genezy można się upatrywać znacznie wcześniejszych niż w dobie internetu, gdyż w pewnym sensie taki właśnie charakter miały kontynuacjie różnych książek dopisane przez innych autorów (np: W Ręku Boga Andrzeja Stojowskiego będąca kontynuacją Trylogii Henryka Sienkiewicza]. Z resztą chyba każdy chociaż raz wyobrazał sobie inne zakończenie bądź kontynuację jakiegoś utworu. Natomiast szeroki i w miarę łatwy dostęp do internetu pozwolił na umieszczanie swoich prac bez pośrednictwa wydawnictw, dzięki czemu praktycznie każdy może publikować, dlatego obecnie tak wiele jest w sieci tego typu opowiadań.
Osobiście uważam, że pisanie ff może być rozwijające, ale jak zwykle wszystko ma dwie strony. Z jednej bowiem czerpanie z innego dzieła ułatwia pracę pisarską, gdyż nie trzeba się zbytnio zastanawiać nad konstrukcją postaci, która jest na ogół znana i dzęki temu bardziej można się skupić na akcji. Z drugiej strony gotowy wzorzec może stanowić ograniczenie, gdyż nie każda postać pasuje do wizji autora ff, a nagła przemiana bohatera wydaje się zazwyczaj sztuczna. Dlatego też uważam, że przy pisaniu ff najlepiej sprawdzają się osoby mające już pewne umiejętności pisarskie. Wtedy bowiem mogą nadać swojemu opowiadaniu własny charakter, dzięki czemu będzie ono przyjemnym rozwinięciem książki, cieszącym zarówno autora jak i czytelników, a nie tylko kolejnym powielanym schematem.
Podsumowując - uważam, iż pisanie ff jak najbardziej może być rozwijające dla autora opowiadania, jednak pod warunkiem, że będzie tylko czerpał z książki, na której się opiera, a nie ją kopiował starając się dorównać jej autorowi, bądź innym twórcą tego typu opowiadań.

Morgan_Clarie_Le_Fay · nikt potrzebny ani istotny,ot twórcafora

Nie do końca się zgadzam, magdaleno, z tym, że postać ma już zarysowaną. Uwielbiam pisac ff właśnie dlatego, że wyciągam malutkie szczegóły z charakteru postaci i na ich podstawie tworze własną wizję. Dlatego nie lubię pisać o postaciach, które odgrywają kluczową rolę w powieściach-wzorach. No, chyba, że byłaby to kontynuacja ...

Lametta · ślusarz

Pisałam kiedyś ff, ale okazało się kompletną klapą. Wobec tego teraz piszę swoje opoowiadania i jest mi z tym lepiej, bo wybitnym autorem nie jestem. Czytuję ff-y HP wybitnej polskiej pisarki i naprawdę, to jest świetne. Ale te wszystkie niedouczone dziewczynki które chcą napisać o Hermionie i jej miłości do Draco, albo Lily nienawidzącej Pottera są żałosne.

Igha · wyszlifowany pisarz

Hm... jak dla mnie pisanie FF-HP jest pociągające z powodu świata czarodzieji, który stworzyła Rowling.
Swój własny świat trudno jest sobie ot tak stworzyć. Ale nei lubię pisać o kanonicznych bohaterach. Wolę stwarzać ich nowych, umieszczać w czasie gdzie kontakt z kanonizmem będą mieli znikomy i kreować ich wg mnie.
I proszę nie zwracać tu uwagi na Asmine, bo to była moja pierwsza "przygoda z FF".

A jeśli chodzi o to czy jest to zwykłe pójście na łatwiznę czy rozwijanie umiejętności to trudno stwierdzić. Moim zdaniem to przede wszystkim świetna zabawa, która ma duży wpływ na nasze umiejętności pisarskie. A czy wpływ jest dobry czy zły to chyba zależy od podejścia autora.

Sylville · ślusarz

Potterowskie Fan Fiction piszę od dwóch lat. Nie będę wnikać z jakim skutkiem, ale faktem jest, że po internecie krąży z dziesięć moich 'tworów'. Nie ze wszystkich jestem dumna, ale to dzięki nim nauczyłam się pisać, podobnie jak wielu innych. Nie mówię w tym momencie o tzw. "różowych trzynachach" czy osowościach pokroju słynnej już .::trinity::., ale o ludziach którzy chcą się nauczyć pisać i to, co robią jest dla nich ważne.
Oczywiście, że świat kanoniczny jest w jakimś stopniu ułatwieniem, ale czy na pewno? Otóż nie zawsze - ten świat już jest i autor FF-a nie ma nań większego wpływu; może go tylko zniszczyć lub pomóc w rozbudowie, biorąc pod uwagę ramy ustalone przez autora. Czasami w takim świecie znajdują się 'dziury', np. u Rowling jest ich naprawdę sporo - choćby sprawa świstoklików i kominków w Hogwarcie.
Bohaterów kanonicznych lubię 'doprawiać'. W końcu nie wszyscy są odpowiednio opisani w kanonie, a FF-y dają możliwość spojrzenia na daną postać pod innym kątem.
I wydaje mi się, że nie jest to pójście na łatwiznę. Wbrew pozorom trzeba się wykazać pewną wiedzą psychologiczną i wczuć się w myśli autora kanonu. A to czasem trudniejsze, niż stworzyć własny świat. Tworzenie własnych światów na ogół przychodzi samo - któż nie marzył w dzieciństwie, że za starą szafą są drzwi do królestwa smoków czy czegoś takiego?...

betty · Gość

za szczególnie dobre uważam (pod względem jakościowym oczywiście) książkę Yeskova "Ostatni Władca Pierścienia" - wbrew pozorom nie chodzi o Pierścień Władzy, choć książka opiera się na WP, wszystko jest pisane jednak z punktu widzenia drugiej strony

Morgan_Clarie_Le_Fay · nikt potrzebny ani istotny,ot twórcafora

Duzo o niej slyszałam, ale nie czytałam. Jak polecasz, betty, to zajrze w wolnym czasie :)

Lillianne · ślusarz

Moim zdaniem ff bywają pożyteczne. Sama ficków nie piszę, jak już, wolę zamiast nich pisać osobach rzeczywistych ("Wszystko przez Polaka", czy też owiane tajemnicą "Zamknij...SIĘ"). Jednak denerwuje mnie większość ff-hp, bliźniaczo do siebie podobnych. Własne pomysły to podstawa i bez tego ani rusz. Przynajmniej ja tak uważam :)

Mei · szlifujący się

uf... w ogóle nie popieram tego rodzaju "twórczości". Jestem wrogiem fanfików... jeżeli już to preferuję te zabawne, z absurdalnym humorem, traktujące o j-rockerach lub osadzone w realiach gwiezdno wojennych. Przynajmniej można się z tego pośmiać. Fanfików "na poważnie" nie popieram. Jeśli ktoś chce pisać poważny tekst, nich wymyśla swoich bohaterów i swój świat, a nie plagiatuje. Takie jest moje zdanie. Faktem jest, że twórcy ff w większości wypadków są grafomanami i pisać nie umieją :P.

Lametta · ślusarz

Ja fanficki lubię. Czytuję naprawdę świetne i zabawne, więc wiem, że można z tego zrobić arcydzieło.

Igha · wyszlifowany pisarz

Sylv, wiem bardzo dobrze o co chodzi z tym własnym światem, wiadomo większość taki ma. Nawet ja ;)

Ale trudno go dokładniej opisać, a pisząc ff można to sobie ułatwić. Ale z drugiej strony jak ktoś ma swoją własną wizję znanych już bohaterów czuje się ograniczony. Zaczyna więc lekko naginać wcześniejsze reguły autora i wtedy inni go posądzają go o niekanoniczność. I tak w kółko. ;)

Mei · szlifujący się

Lametta · ślusarz

Te arcydzieła o których mówię są pisane przez kochającą Snape'a polską pisarkę (która tak poza tym jest moją ulubioną pisarką) i głównie o nim traktują. Po prostu to dla niej dobra zabawa :wink:

Mei · szlifujący się

Jaka to pisarka?