Nefele |
do wyszlifowania |
|
|
Dołączył: 28 Maj 2006 |
Posty: 2 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
|
|
|
|
No i właśnie ja się nad tym zastanawiałam. Ja opcjuję za tym, aby zostawić wolność wyboru, a gdyby już jedna z opcji miała odpaść to zostawiłabym miasto wymyślone. A dlaczego? Moim zdaniem daje ono więcej możliwości, jakiś furtek, pozostawia większe pole do popisu jeżeli chodzi o mieszkańców. Pozatym nie każdy zna na tyle np. Warszawę aby o niej pisać (nawet jakby chciał), więc stawia to dodatkową trudność przed autorami małomiasteczkowymi. Oczywiście wiadomo, że małe miasto to też miasto, ale... No własnie. Dlatego dla mnie powinno to pozostać do wyboru, a potem wydany zbiorek podzielić na takjakby dwa rozdziały: prawdziwe miasta i te wykreowane przez naszą wyobrażnię. (Oczywiście proponowałabym wtedy wymyślenie lepszych nazw.)(Dobrym rozwiązaniem jest też zignorowanie mojej wypowiedzi.) |
|