jakub |
do wyszlifowania |
|
|
Dołączył: 08 Sty 2006 |
Posty: 31 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Miasto bez podworców |
|
|
|
|
|
|
Facet pisze falami - Ziemiański - widać, ze miał pomysł, ale niekiedy grzęźnie w zbędnych opisach.
Pierwszy tom ma pare kawałków, które są, delikatnie mówiąc, o niczym. Do tego przez dwa tomy wlecze się postac meredith'a - czarodzieja, który jest tam, jak na razie cH.. wie, po co.
Są kawałki zabawne, trochę się pośmiałem. Dramatyzm za to Ziemiańskiemu, jak na razie, nie wychodzi, nawet scena tortur była napisana dośc niemarawo. Przyduszona następnymi rozwleczonymi rozmyślaniami.
Dwójka czyta się dużo lżej, ma lepsze tempo, ale wciąż dosc sinusoidalne.
Np. fantastyczny kawałek pojedynku Achai z Virionem z jakiegoś powodu autor był uprzejmu rozwlec zagłębiając się, zupełnie niepotrzebnie zresztą, w rozwazania o wyższości świat bozego narodzenia nad swietammi wielkiej nocy.
W sumie - tak, ja bym kupił.
Na szczęscie nie musiałem, mikołaj był miły i przyniósł (no, niech tam, powiem - na moją wyraźna prośbe). |
|